Mnie tam dwa razy namawiać nie trzeba, jak sąsiad woła żeby sobie u niego agrest oberwać to nie zastanawiam się zbyt długo:) tak więc nazbierałam po swojej części płotu a także po stronie sąsiada - komu się chce zbierać z mega kolczastych krzaków owoce:) MI!- odpaliłam mu za to słoiczek:)))
potrzeba:
ok1,8kg czerwonego agrestu
4 szklanki cukru
sok z 1 cytryny
spora łyżeczka cukru waniliowego
spora łyżeczka cukru cynamonowego
pół łyżeczki mielonego kardamonu
kroki:
Agrest porządnie umyłam, obrałam szypułki ale ogonki na dupkach zostawiłam bo lubię:). Zasypałam cukrem, zalałam sokiem z cytryny i odstawiłam na kilka godzin do piwnicy, tam teraz najchłodniej.
Jak odstało to pogotowałam z pół godziny i poszłam spać:))). Na drugi dzień gotowałam kolejne pół godziny a może dłużej ? Pod koniec dodałam przyprawy i wlałam gorący dżem do słoików.
Ważne, będę o tym przypominać za każdym razem: pianę zbieramy z gotującego się owocowego syropu do samego końca!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz