sobota, 5 września 2015

Mleko kokosowe

Ponieważ moje dziecko domaga się mleka, a ja za nic nie dam mu krowiego (co to on cielak, do niczego nie potrzebuje kazeiny!), postanowiłam zrobić mu jakieś inne mleko. Do płatków, granoli i do picia.
Poniżej zmodyfikowane wersja tego co znalazłam w sieci. Mleko zrobiłam w towarzystwie Marty:).


Zdjęcie później :)




potrzebne:

1 szklanka wiórek kokosowych

5,5 szklanki ciepłej wody

10 daktyli 



kroki:

1 szklankę wiórków zalałam 2 szklankami wody a po pół godzinie odlałam wodę i dopiero zabrałam się do właściwej produkcji mleka.  Zrobiłam tak dlatego, że miałam wiórki konserwowane, po to aby konserwant wypłukać. Daktyle zalałam połową szklanki wody.Tak więc :) szklankę wiórków kokosowych zalałam 2 szklankami dobrze ciepłej wody i odstawiłam na 2 godziny, akurat tylko bo poszłam z psem na spacer, Po powrocie całość wlałam do blendera i blendowałam dłuższą chwilkę. Przelałam mleko przez bawełnianą ścierkę i dobrze odcisnęłam. Miał ze ścierki zalałam 1 szklaną wody i odstawiłam na na pół godziny. Ponownie zblendowałam namoczone wiórki. Następnie zblendowałam daktyle, długo, bo dayktyle mają twardą łupę. Mleko i daktyle wymieszałam i wlałam do słoików, które wstawiłam do lodówki. Wiórki, które mi zostały na ścierce wrzuciłam na sitko do wysuszenia, przydadzą się do ciasta, granoli itp.
I uwaga wiórki są tłuste a tłuszcz z nich fantastycznie natłuszcza skórę, warto nie myć rąk, tylko dokładnie natrzeć się tu i tam :).

Smacznego!

czwartek, 3 września 2015

Chrupki chlebek typu skandynawskiego


Po kolejnej wiosennej głodówce mnie wzięło:)
Tym razem na chlebek chrupki typu skandynawskiego,
po przetrzepaniu internetu i postudiowaniu wielu wersji,
przedstawiam Wam moje 3cie wydanie i jak dla mnie całkiem udane
i wielokrotnie sprawdzone:D.





potrzebne: 

Składniki na blachę standardową piekarnikową x2

 







200 ml płatków owsianych, żytnich, orkiszowych 200ml =160g
czasem daję też co mam pod ręką : płatki jaglane, otręby gryczane , orkiszowe etc.:)
250 ml mąki żytniej razowej, żytniej =180g
50 ml ziaren słonecznika,= 40g
50 ml ziaren siemienia lnianego brązowego, = 40g
50 ml ziaren siemienia złotego, = 40g
50 ml ziaren sezamu, = 40g

ok 350-400 ml wody - daję gazowaną
1 łyżka miodu, korabu, syropu klonowego itd.itp
1 płaska łyżeczka soli (użyłam himalajskiej)
1 płaska łyżeczka sody

z powodzeniem można pominąć:
spora łyżka:
 mielonego lnu
 babki pełsznik
 nasion chia
 mielonego ostropestu 



kroki:

Całość wymieszałam w misce i odstawiłam na 20min, żeby naciągnęło wody. Piekarnik na ok160st. z termoobiegiem (i tu radzę uważać, nie każdy piekarnik jest taki sam, ja zrezygnowałam po jakimś czasie z termoobiegu ponieważ chlebek za szybko mi się wysuszął krawędziami i czasem przypalał jak nie dopilnowałam). Masę równomiernie rozprowadziłam na blasze pokrytej papierem do pieczenia 2-3mm grubości i wstawiłam do nagrzanego piekarnika. Po ok 10min, wyciągnęłam pokroiłam na kromki i wstawiłam na kolejne 40min. Czasu trzeba pilnować, żeby chlebka nie spalić, każdy piekarnik jest inny! Warto jest obracać blaszki, lub otwierać na chwilkę co 15 min. piekarnik aby wypuścić wilgoć.
Po upieczeniu wyciągnęłam, ściągnęłam z papieru odwrócone położyłam na kratkę aby wystygły ale nie zawilgotniały, potem przechowuję w metalowej puszcze!

Koniec!
Smacznego !