niedziela, 19 października 2014

Sałatka na zimę, a'la Marcyśka:).

Będąc na feriach zimowych u moich kuzynów pod Rzeszowem dane mi było zjeść coś co wywarło na mnie spore wrażenie. Była to sałatka ze słoika zrobionego na zimę z białej kapusty, papryki, cebuli i marchwi (przez Alę zwaną przez swojego męża- mojego kuzyna - Marcyśką:) - teraz UWAGA z goździkami! PYCHA. Zrobiłam tego w tym roku masakryczną ilość, bo smak mi osobiście i mojemu synowi wyjątkowo  odpowiada:). Alu! dziękuję za przepis, będę się nią teraz raczyć przez zimę całą:).






potrzeba:
5kg białej kapusty (ja kupiłam poszatkowaną - wg. mnie najlepsza odmiana to "kamienna głowa")
2,5 kg czerwonej papryki (ja na placu kupiłam wielokolorowy mix w drugim gatunku)
1 kg cebuli
1 kg marchewki 
ZAWSZE, ALE TO ZAWSZE PODAJĘ WAGĘ NETTO, to znaczy, że to waga po obraniu, wyłupaniu wnętrzności itd.
80 dkg cukru
1/3 szklanki soli
1/2 szklanki octu
1/2 opakowania ziela angielskiego Prymat
1/2 opakowania goździków Prymat


kroki:
Kapustę kupiłam szatkowaną:), marchew starłam na grubych oczkach (O ! Cudowny Ty mój Zelmerze z przystawką do tarcia jarzyn:), paprykę ręcznie poszatkowałam w piórka, tak samo cebulę.
Wszystko razem wymieszałam średnio dokładnie, warzywa i całą resztę. Ja to robiłam w wielkich gastronomicznych garach ze stali nierdzewnej, partiami, po zasypaniu i ugniataniu, bardzo szybko wszystko zmniejsza swoją objętość i finalnie zmieściło mi się w 10 litrowym garnku - NA STYK!:).
Odstawiłam na 24h - tak 24h. Po tym czasie wrzuciłam do wieeelkiej metalowej michy i dokładnie wymieszałam. Nałożyłam do słoików, 0,75l i 1l.,  mocno ugniatałam i dopiero jak wszystko wepchnęłam do słoików zostawiając jakieś 3-5 cm miejsca, zalewą jaką mi została równo obdzieliłam wszystkie słoiki. Zalewy jest akurat! Robiłam tego w tym roku 4 porcje (tak, tak, wiem wariatka ze mnie:) i za każdym razem zalewy było akurat. Pasteryzacja: 0,75l.- 20min., 1l. -30min.
No i standardowo, do góry dnem i niech sobie stygnie, ja mam taras, na nim kładę ścierę i tam sobie stygną moje skarby.
Sałatka o dość ciekawym korzenno  - słodkim smaku, dla mnie BOMBA!

No i tak przy tym szatkowaniu obejrzałam dwa filmy:), prace domowe wraz z wchłanianiem kultury:
tak więc dwa różne klimaty:
- Motór
- Dogville
oba polecam, lecz druga - pozycja kontrowersyjnego Larsa von Triera (którego ja osobiście filmy UWIELBIAM, dość oryginalna ale bardzo pouczająca - to jakie emocje jakie Lars potrafi wydłubać z prostych życiowych zdarzeń jest POWALAJĄCE:) POLECAM!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz