Lody latem, każdy zna tę przyjemność, a ponieważ na prawdę dobre lody są po prostu drogie, postanowiłąm robić je sama.
Zdjęć zrobić nie zdążyłam:).
Naczytałam się przepisów w sieci, a to pianę z jajek trzeba bić, a to mleko gotwać, studzić itd. NIe to nie dla mnie:). Zweryfikowałam więc szybko pobieżne info i o to co poczyniłam:).
Jak zwykle działając spontanicznie i używając tego co mam pod ręką...:D
potrzeba:
350 ml tłustego mleka
200ml tłustej śmietany 30-36%
100g cukru
5 łyżek kakao (no u mnie tylko jedno DECOMORRENO)
2 łyżki cukru waniliowego
paczka arachidowych kamyczków z Biedronki:)
kroki:
50ml mleka wlałam do garka, do tego wsypałam cały cukier i kakao, podgrzałam lekko żeby dobrze się rozpuściło, dosypałam cukier waniliowy, potem dolałam resztę schłodzonego w zamrażarce mleka.
Schłodzoną śmietanę chciałam ubić ale ona nie chciała, więc utłukłam ile się dało:), do tego powoli wlałam poprzednią mikstrurę cały czas ubijaąc (podczas ubijania śmietany mikstura chłodziła się w zamrażarce).
I to właśnie wlałąm bezpośrednio do kubła maszyny do lodów i zapuściłam na 50min.
Kamyczki lekko zmieliłam w blenderze i dosypałam do lodów.
I już:)
Po 1h miałam 0,5 l lodów z chrupiącym i słodkim wkładem:).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz