Jest to kolejna wersja chlebka kukurydzianego, tym razem na słodko, absolutnie to jest to co chciałam uzyskać:). Poprzednią wersję macie tutaj: Chlebek kukurydziany z ziarnami kukurydzy.
potrzebne:
200g kaszy kukurydzianej (zmielonej w moim SC:) lub po prostu gotowej mąki
20g siemienia lnianego (u mnie złote) - zmielonego! (ja mielę razem z kaszą)
300ml yogurtu (u mnie mój własny, ale może być także kefir)
5 łyżek brązowego cukru - słodzik i ilość wg. uznania (mielę z kaszą i siemieniem)
2 łyżki oleju
1 jajko - białko ubijamy
łyżeczka sody oczyszczonej
pół łyżeczki soli (u mnie himalajska różowa)
kroki:
Zaczęłam od włączenia piekarnika na 200st. zmielenia kaszy kukurydzianej z siemieniem lnianym i cukrem. Jak piekarnik już dobił do odpowiedniej temperatury wymieszałam: mąkę z siemieniem i cukrem, yogurt, żółtko, 1 łyżkę oleju, sól (odrobinę zostawiłam do ubicia białka) Do odstanej 5-10min masy dosypałam sodę, dodałam świeżo ubite białko,
ostrożnie aczkolwiek dokładnie wymieszałam. Ciasto o konsystencji mega
gęstego budyniu przełożyłam do foremki (wysmarowaną 2gą łyżką oleju), u
mnie szklana o wymiarach: 26x11x8, ciasto wypełniło ją nieco powyżej
połowy. Wstawiam do piekarnika 200st. góra i dół na 30min i to już wystarczyło tym razem.
Jeśli chcesz mieć mniej wypieczone już po 15min kontroluj sytuację patyczkiem:)
Ten chleb tak samo jak poprzednia wersja jest jak dla mnie powalający:) Wilgotny, niezbyt zbity i
nie zakalcowaty. Najlepiej smakuje sam, idealny jest także do powideł.
No:)
SMACZNEGO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz